Wyśmienity dodatek do mięsa lub pieczonej ryby. Aksamitne i pachnące puree, którego sekretem są pieczone warzywa, dobór składników i oliwa truflowa. Oliwę truflową można zastąpić inną, którą akurat mamy w domu, jednak jej dodatek sprawia, ze puree zyskuje wspaniały posmak i aromat. Pomysł zaczerpnięty z jakiegoś programu kulinarnego, który oglądałam w środku nocy tuż przed zaśnięciem. Polecam!
Porcja dla 2 osób
3 średnie ziemniaki
1 średnia pietruszka
1 główka czosnku
3 łyżki oliwy truflowej
sól i pieprz do smaku
(staraj się zachować mniej więcej takie proporcje: 3 części ziemniaków, 1 część pietruszki, 1 część czosnku)
dodatkowo: folia aluminiowa
- Piekarnik nagrzej do temperatury 180°C. Ziemniaki i pietruszkę umyj i osusz ręcznikiem papierowym. Urwij 4 kawałki folii i zawiń w nią warzywa. Piecz przez 45 minut, po 15 minutach dodaj główkę czosnku w łupinie.
- Warzywa wyjmij z folii i obierz, czosnek wyjmij z łupiny. Całość przeciśnij przez praskę lub przetrzyj przez sito. Dodaj oliwę i dopraw solą i pieprzem. Od razu podawaj.
- Możesz warzywa upiec dzień wcześniej, a po przygotowaniu puree podgrzać je na suchej patelni.
musi być baaardzo aromatyczne, czy ja Ci już pisałam, że kocham Twoje zdjęcia?! pozdrówcia gorące :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńa jak sie nazywa sama forma podania tej kluseczki bo slowo uciekło mi z glowy ciekawosc spac mi prawie nie daje
OdpowiedzUsuńSama chętnie się dowiem jak nazywa się ta forma podawania puree :)
UsuńGłówka czy ząbek czosnku? Bo na trzy ziemniaki i jedna pietruszkę to sporo..
OdpowiedzUsuń