Obowiązkowe danie dla wielbicieli botwinki. Jedno z moich ulubionych połączeń - z kaszą gryczaną, ziołami, czosnkiem niedźwiedzim i jajkami. Całość wymieszana i wstawiona do pieca na pół godziny tworzy wspaniałą całość. Polecam!
1 szklanka kaszy gryczanej (u mnie niepalona)
3 jajka
50 g masła + do wysmarowania formy
1 bardzo duży pęczek botwinki lub 2 mniejsze
1 pęczek koperku
1 pęczek natki pietruszki
3 łyżeczki pesto z czosnku niedźwiedziego (kupiłam w Bieszczadach; można zastąpić 3 siekanymi ząbkami czosnku)
2 łyżki mielonych migdałów lub siemienia lnianego (do posypania formy)
sól do smaku
do dekoracji: świeże zioła
- Kaszę ugotuj o 5 minut krócej niź podaje instrukcja na opakowaniu.
- Sklaruj masło (rozpuść na wolnym ogniu, zdejmij pianę, która wytworzy się podczas podgrzewania).
- Piekarnik nastaw na 180 stopni.
- Posiekaj botwinkę razem z buraczkami oraz zioła. Wrzuć na masło buraczki i smaż około minuty, następnie dodaj botwinkę smaż kolejną minutę. Zdejmij patelnię z ognia, dodaj resztę posiekanych ziół, pesto z czosnku niedźwiedziego, ugotowaną kaszę i roztrzepane jajka; przypraw do smaku.
- Formę do tarty nasmaruj masłem i obtocz tym co masz pod ręką - mielonymi orzechami, siemieniem lnianym lub, w najgorszym wypadku, bułką tartą.
- Całość przenieś do formy i wstaw do pieca na 25-30 minut. Podawaj po przestudzeniu.
Smacznego!
Z pewnością zrobię, bo idealnie przemawia do mojego podniebienia :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ale to potwornie mdle danie :-(
OdpowiedzUsuń