Proste danie, które cieszy oko i podniebienie. Delikatne kotlety z pstrąga, selera i kaszy jaglanej na gładkim puree o bardziej zdecydowanym smaku słodkich pieczonych buraków z nutą cytrynową. Polecam!
Kotlety - 6 sztuk:
1 tusza pstrąga o wadze 350 g
100 g selera
1,5 cebuli
1 ząbek czosnku
1/2 pęczka natki pietruszki
3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 jajko (można pominąć)
oliwa do smażenia
sól i pieprz
Puree z buraczków:
850 g drobnych buraków
350 g drobnych ziemniaków
2 łyżki masła
1 łyżka miodu
sok z 1/2 cytryny
sól do smaku
szczypiorek do dekoracji
- Piekarnik nagrzej do 200 stopni. Pstrąga oprósz solą i pieprzem, nafaszeruj w środku pokrojonymi na plasterki ząbkiem czosnku, połówką cebuli i świeżą pietruszką. Folię aluminiową skrop oliwą i zawiń pstrąga. Buraki i ziemniaki zawiń pojedynczo w folię. Wstaw do piekarnika - rybę wyjmij po 15 minutach, ziemniaki po 45 minutach. Po godzinie wyłącz piekarnik i pozostaw buraki do ostygnięcia.
- Przygotowanie kotletów z pstrąga: Roztop masło w rondelku i wrzuć posiekaną cebulę, po minucie dodaj pokrojony w kostkę seler, podsmaż przez 2-3 minuty (nie rumień), przykryj przykrywką i duś do miękkości. W dużej misce zmiksuj blenderem ręcznym kaszę jaglaną (tak aby była lepka), dodaj pozbawionego ości pstrąga oraz cebulę z selerem, dopraw do smaku, dodaj jajko i całość wymieszaj ręką. Lep kotlety w dłoniach lekko je spłaszczając. Rozgrzej patelnię z 2 łyżkami oliwy, smaż kotlety na średnim ogniu po 2 minuty z każdej strony.
- Przygotowanie puree z buraczków: Obrane buraki zmiksuj, ziemniaki przeciśnij przez praskę, dodaj przyprawy i wymieszaj.
- Na talerzach układaj puree, na nim kotlety z pstrąga, posyp posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego!
Przepysznie się prezentuje :) Puree buraczkowe dla mnie bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo apetyczne robisz zdjęcia :) No, ale z taką potrawą nie mogą wyjść inne!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :) Na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCo prawda robiłam same burgery, bez puree (z towarzyszeniem pieczonych batatów i topinamburów z sosem aïoli, na rukoli z balsamiczno-miodowym winegretem), ale serdecznie polecam ten przepis. Strzał w dziesiątkę – mój 15-miesięczny synek zajadał, aż mu się uszy trzęsły. Nie mówiąc już o mężu.
OdpowiedzUsuń