niedziela, 6 października 2013

Quinoa (komosa ryżowa) z kurkami i wędzonym pstrągiem

Przyznam się szczerze, że komosę jadłam i gotowałam po raz pierwszy w życiu. Kształtem przypomina kaszkę kuskus, jednak smak ma dużo bardziej zdecydowany i wyrazisty. Mi posmakowała i na pewno będzie dodatkiem w mojej kuchni do wielu dań. Można ją używać zamiennie z ryżem czy kaszą lub zmielić aby uzyskać z niej mąkę. Jest bardzo zdrowa - bogata w białko, żelazo, magnez, potas, fosfor, witaminy z grupy B. Ponadto nie zawiera glutenu i ma niski indeks glikemiczny, czyli po jej spożyciu nie podnosi się poziomu cukru we krwi.
Pomyślałam, ze przygotuję ją w prosty sposób z dodatkiem kurek (w końcu sezon na grzyby trwa) i wędzonego pstrąga zwięczając całość jajkiem w koszulce. Wyszła pyszna sałatka obiadowa, jej wykonanie nie zajęło mi dłużej niż pół godziny.





porcja dla 3 osób

250 g komosy ryżowej
200 g kurek
1 pstrąg wędzony
pół pęczka szczypiorku
3 jajka
1 łyżka octu
1 łyżka masła
2 łyżki oliwy
sól i pieprz do smaku

Komosę opłucz pod bieżącą wodą i ugotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zagotuj 2 litry wrzątku z łyżką soli i obgotuj w niej oczyszczone kurki przez 5-7 minut. Odcedź kurki i w tym samym garnku obsmaż je na maśle przez kilka minut na średnim ogniu, zdejmij z ognia i posól do smaku. Pstrąga obierz ze skóry, usuń ości i podziel na mniejsze części. Przygotuj jajka w koszulce - zagotuj 2 litry wrzątku z łyżką octu. Każde jajko wbij osobno do filiżanek. Trzymając filiżankę tuż przy wrzątku wlewaj pojedynczo jajka. Gotuj przez 3 minuty, aby zachować płynne żółtko. Możesz tez ugotować tradycyjnie jajko na twardo będzie równie pysznie.
Na talerzach układaj komosę, części pstrąga, kurki, a na wierzchu jajko. Całość posyp szczypiorkiem, solą i pieprzem oraz polej ulubioną oliwą.

Smacznego!




5 komentarzy :

  1. o, jaka smakowita odsłona komosy! niestety, miałam okazję jeść ją tylko raz, ale mimo to, smakowała mi bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jeszcze nie jadłam, a danie jest bardzo wykwintne, trzeba spróbować :), pozdrawiam cieplutko !

    OdpowiedzUsuń
  3. Próbuj, tym bardziej, że na Twoim blogu widziałam pełno grzybów :)

    OdpowiedzUsuń